środa, marca 18, 2009

Taki mały, a taki odważny


Od początku istnienia Czytulanek noszę się z zamiarem napisania o "Okruszku z Zaczarowanego Lasu", opowieści Jacka Lelonkiewicza wydanej przez wydawnoctwo Ezop. "Okruszek" to ciekawie prowadzone opowiadanie o małym ludziku, tytułowym Okruszku, przed którym stoi nie lada wyzwanie: musi znaleźć przyczynę znikania bajki o nim samym i o Zaczarowanym Lesie, gdzie mieszka. Pewnego dnia dzielny Okruszek poznaje strachliwego, wiecznie rozdygotanego Szczurka i razem ruszają w długą i daleką podróż, której celem jest uratowanie ich pięknego świata. To pełna uroku opowieść o przyjaźni i o odwadze, a także o tym, że aby dokonać wielkich czynów, nie trzeba być koniecznie silnym, dużym i umięśnionym ;) I trochę także o tym, że pozory mylą.
Moja 5-letnia Zosia bardzo lubi "Okruszka". Przeczytałyśmy go już kilka razy i zawsze chętnie do niej wraca. Zwykle mam problem z przerwaniem czytania, bo Zosia chce koniecznie wiedzieć, co było dalej (chociaż już przecież opowieść dobrze zna).

Dodatkowym plusem tej wyjątkowej, ciepłej opowieści są ilustracje Pawła Pawlaka :)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jeśli Zosia tak bardzo chce wiedzieć, co było dalej - sięgnijcie po drugi tom czyli "Okruszek rusza na kraj świata". Tez z ilustracjami Pawła Pawlaka.
http://www.badet.pl/go/_info/?id=37181&idc=

Monika pisze...

Właśnie widziałam wczoraj, jak się przymierzałam do pisania tej notatki :) Na pewno sięgniemy do drugiej części przygód Okruszka. A tak w ogóle, to dziękuję Ci serdecznie, w imieniu Czytulanek, za nagrodę Kreativ Blogger :)))

Anonimowy pisze...

Nie ma za co ;-)

Naprawdę.

Bo to nie Wy ode mnie, tylko Ja dostałam tę nagrodę od Was :-)))

Aga-zojka pisze...

Okruszek to taka lektura, o której myślalam, że będzie za tudna dla czterolatka. Wielowątkowa, zwracająca się wprost do małego czytelnika, stawiająca pytająca... A jednak i moja Zosia pokochała Okruszka i jego wędrówkę. Zachwycona na koniec odnalezioną bajką i zaczarownym lasem (swoją drogą zakończenie to majstersztyk!) Nie pozostaje mi nic innego, jak zakupić część drugą. Ale jeszcze nie teraz, bo na półce czekają inne, nieprzeczytane lektury... Aga

aulik pisze...

dziś światowy dzień książki, a ja trafiłam właśnie tutaj :D

uwielbiam książki dla dzieci (i nie tylko), z przyjemnością się czyta o książkach, część znam, ale niektórych nie, więc takie recenzje są dla mnie cenną wskazówką :)
pozdrawiam